Tnę mniej więcej o tej porze od dwóch lat. tzn. od momentu jak obejrzałam w Mai w ogrodzie film z ogrodu pokazowego na Śląsku. Oni tam mają tyle traw, że cięcia zaczynali w grudniu. Moim zdaniem wrażliwe mogą być młode jednoroczne sadzonki. Kilkuletnim nic się nie dzieje. Nie ruszam hakone, stip i turzyc. Tnę miskanty i rozplenice.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Skopiuję to, co odpisałam u siebie
Kolumnowe owocówki szczepione są na podkładkach karłowych.Koronę tnie się im w tzw. wrzeciono. Stosuje się je w uprawach towarowych ze względu na możliwość mechanizacji oprysków i zbiorów (nieduża korona). Takie drzewka są niestety krótkowieczne. Z tego, co czytałam owocują ok. 10-15 lat. Potem się je karczuje i sadzi nowe. Nie sadziłam takich, bo sobie wyliczyłam, że nie będę już mieć siły na karczowanie.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Nie No cięcie im nie zaszkodzi. Ja kiedyś dostałam piekna giga sadzonkę jesienią (oczywiście ścięta by transport był możliwy) dojladnie Gracka. Podzieliłam go jesienią, posadziłam i oczywiście przeżył. Jesienne cięcie nie jest przestępstwem a jedynie większym ryzykiem. Tez juztro ide sprzątać ogród ale miałaby chyba jeszcze oszczędzę
Jeśli szukasz w dalszym ciągu kolumnowych drzewek owocowych to zajrzyj do sklepu Dom i Sad. Zwykle mają ogromny wybór,takze mini drzewek do donic i na tarasy tylko nie wiem czy to jeszcze troszkę nie za wcześnie