To musisz sprawdzic koniecznie. Ja tak niechcący o mały włos bym załatwiła cisa; posadziłam prawidłowo, ale potem cos grzebałam w okolicy, ściółkowałam kompostem i dobrze, ze w porę spostrzegłam, że cos dzieje się nie tak z przyrostami... diagnoza ścięła mnie z nóg - pomału, sukcesywnie zasypałam pieniek na prawie 8cm... teraz jest na rekonwalescencji....
Na przyszłość - nie kupujemy ziemi, bo to niemal zawsze jest torf, torf z korą lub torf z korą + nawozy.
Produkujemy kompost i dorzucamy obornik (koński lub krowi) najlepiej od producenta, tj. konia lub krowy

Świetny jest owczy...
Często obornik kupowany tez jest mieszany z torfem

Łatwo to ocenić po wadze - "torfowy jest lekki, a prawdziwy obornik trochę waży, w każdym badź razie, do świeżego w workach wołam eMa, bo ja nie daje rady nosić. W procesie kompostowania traci na wadze... ale kupno przekompostowanego graniczy z cudem... no, chyba, ze ma się zaprzyjaźnionego właściciela kunia albo kruwy

Kompost zawsze mieszamy z przekompostowana korą (taka ma ciemnobrązowy lub niemal czarny kolor i nie pachnie intensywnie sosnowym lasem). Kora nie tylko rozluźnia i wzbogaca glebę, ale co ważne działa przeciw fytoftorozie (czyli grzybie systemu korzeniowego doprowadzającego do śmierci rośliny).
Pod buka powinien być przekopany dół min. metr szerokości i min 40-50cm głębokości (czym głębiej tym lepiej). Wrzucamy mieszankę kompostu, obornika, kory i mieszamy z rodzimą glebą. Jeśli gleba jest szybko schnąca trzeba specjalnie ciut inaczej przygotować dołek, po to by zmusić korzenie do głębokiego ukorzenienia. Ale tu nam ten problem odpada (stąd pytałam o wilgotność).
Skarpetka bukszpanowa powinna być posadzona w odpowiedniej odległości, tak by korzenie buka miały miejsce, bo rozrastają się szeroko i w miarę płytko przez co łatwo je uszkodzić przekopując okolicę. A musisz pamiętać, że buk jest bardzo wrażliwy na uszkodzenia korzeni (ale tez nie histeryzujmy z tego powodu - rozsądek wskazany). Ja swojego purple fountain przesadzałam po dwóch latach. Przeżył, a nawet widzę ma się lepiej w parterze (uprzednio był na podniesionej donicy - takiej ok 50-100m kwadratowych)
W pierwszym roku po posadzeniu wszystkie rośliny mają prawo stać w miejscu, bo się korzenią (zwłaszcza jak dodatkowo coś je żarło. Musisz uważać, by nawożąc bukszpany nie nawozić teraz buka. Daj mu czas, Jak straci liście kilka razy do marca zlej promanalem (bukszpanom to nie zaszkodzi).