Cieszę się, że relacja spotkała się z zainteresowaniem. Miałam nie opisywać dokładnie wszystkich dni ale wiem, że jest kilka osób na forum, które podobnie jak ja uwielbiają góry Życzę Ci abyś kiedyś zobaczyła te piękne, bieszczadzkie widoki!
serio nie byłas w Tatrach? my cały studencki i chyba nawet wcześniejszy czas je schodziliśmy. musimy jeszcze kiedys w nie wrócić - albo gdy dziewczyny dorosną albo bez nich bo najpiekniejsze tam szlaki nie bardzo odpowiednie dla dzieciaków polecam koniecznie
I ja dziękuję, że ktokolwiek chciał to wszystko czytać.
Masz rację Monia, że tam brak tego szału choć i tak już dużo się zmieniło ale mam nadzieję, że zawsze Bieszczady będą w tyle za Tatrami i Karkonoszami pod względem infrastruktury turystycznej czy ilości turystów.
Pierwszy raz byliśmy w Bieszczadach 20 lat temu, rozbiliśmy się z namiotem u "babci" w Ustrzykach Górn. "Babcia" oferowała noclegi w stodole na sianie, do tego mycie w strumyku i woda ze studni. W tym roku poszliśmy zobaczyć co się zmieniło . Siana już nie ma, są normalne łózka, do tego aneks kuchenny i zaplecze sanitarne. Została stodoła a w niej spora grupa młodzieży.
A co te kobitki myślą to nie wiem ale szkoda nam było małej dziecwzynki, która szła w tym błocie w białych skarpetakch i sandałkach...
Kasiu, myślę, że wszystkiego warto w życiu spróbować i może akurat to będzie coś nowego, co nas zafascynuje Na początek aby się nie zrazić proponuję jakiś szlak mało wyczerpujący ale z pięknymi widokami.
Kasiu, myślę, że wszystkiego warto w życiu spróbować i może akurat to będzie coś nowego, co nas zafascynuje Na początek aby się nie zrazić proponuję jakiś szlak mało wyczerpujący ale z pięknymi widokami.
Agnieszko, napiszę jutro choć szczerze mówiąc nie kojarzę takich szlaków.
W KArkonoszach łatwiej o takie szlaki bo tak bardzo dużo jest dróg dojazdowych do schronisk, które spokojnie można zrobić z wózkiem