Nie wiem co się dzieje z tym rodkiem...część ma takie klejące liście, kwiaty zasychają. Opryskałam na przędziorka, ale nie wiem, czy to skuteczny preparat (Karate Zeon). Miał taką jakby delikatna pajęczynkę... Podlany jeszcze na dodatek Previcurem...co zrobić? Do Bogdzi muszę po radę się zwrócić...









połowa na zdrową wygląda, połowa chora ewidentnie...

Kasiu ja na chorobach się nie znam . Jeśli była pajęczynka w górnej częsci pędu to pewine przedziorek . opryskaj czyms co jest na przędziorka i niestety wytnij i spal chore pędy bo one juz nie odżyją. Roslina wypuści nowe i zregeneruje się .Zrób to jak najszybciej bo choroba może postę postępowac..

Witaj Kasiu, pracowity weekend miałaś, ale widzę, że wszystko ślicznie posadzone, wypieszczone... Mam nadzieję niedługo wszystko zobaczyć na żywo
Pogoda dopisała, więc i Tobie w ogrodzie i mnie na komunii, wszystko się udało.
Ten rh, faktycznie nie wygląda najlepiej, ale Bogdzia ma rację, zaatakowane wyciąć, resztę spryskać, aby się nie rozprzestrzeniło, bo szkoda tak pięknych roślin.
Pozdrawiam ciepło i lecę do gości.

No i ogrom pracy u Ciebie Pozdrawiam:

Kasiu, na przędziorka pryskałam Magusem. Podobno jest dobry i zwalcza wszystkie stadia rozwojowe