Jakoś się w pracy ogarnęłam...dużo mam teraz wszystkiego naraz. I tak się dzisiaj zastanawiałam jak ja o tym wszystkim pamiętać będę w wieku 65 lat??? ZONK!!!
To przynajmniej tyle, że masz jakieś zadanie, wykonujesz i do następnego lecisz...ja te zadania sama muszę sobie zlecić I to się nazywa pełna mobilizacja po wolnym...bo terminy...i jeszcze dziewczynę w pracy muszę opamiętać...jeszcze większe problemy ma żeby się pozbierać
Jutro już lepiej będzie
Tak, w poniedziałek pełna wiosna była. Ze słoneczkiem Bardzo się pilnowałam żeby sobie nie wyjść jakieś chwaściorki wyrwać
Dobrze, że Wam pogoda dopisała, trochę innego powietrza po tym naszym ciężkim, śląskim.
A tak się cieszyłyśmy na to wolne... Zawsze mówię, że dla mnie to 2-3 dni wolnego i do pracy. Nie mogę mieć długich urlopów. Potem ciężko się pozbierać. Najbliższe dłuższe wolne na następne święta dopiero i krótko będzie.
Pszczółko, teraz to mnie niezasłużenie połechtałaś Różne rzeczy wymyślałam, żeby się zasłonić przed balkonem sąsiadów...nawet takie zasłony (taras mam zadaszony i dało by się), ale bałam się, że gorąc będzie, a przewiew tam piękny mam...a tu jedna wizyta Danusi i drzewo!!! Szybko, tanio i efektownie!!!
Moi sąsiedzi z tamtej strony zupełnie nie ogrodowi, nawet na tarasie nie siedzą (południowy, niczym nie osłonięty, to trudno w lecie jest) i wcale nie wiem, czy sobie przez ten balkon na nas spozierają...ale wiem, że ten balkon tam jest... I tylko jedno drzewo potrzebne i intymność będzie
Mój ogród młodziutki, dwuletni...i nic innego nie robimy, tylko sadzimy i przesadzamy...dobrze, że ten eMuś mój tak się wciągnął I jak na co dzień marudzi, to w ogrodzie potulny jak owieczka
Nie kupuj następnej , one rosną szeroko i dużo miejsca zajmują , lepiej coś innego kup bo w końcu same magnolie będą a mimo ze piekne są to lepiej miec rózne rosliny.
Po cichutku przyglądam się planowaniu i mam jedno pytanko jesteś zadowolona z tej Nigry bo zastanawiam się jeszcze nad wyborem Pissardi i nie wiem, która ładniejsza?
Ha ha ha - czyli może na emeryturze, bo co się wygrzebuję to mnie nowe zasypują Ale przez to to przynajmniej jestem "potrzebna" gorzej byłoby jakby się te papióry skończyły Ja jestem jeszcze zdecydowanie w 2013