Plany Kasiu są mam kilka róz kupionych to znaczy miałam postanowienie walczyc z misz-maszem u mnie a moj M jak był w markiecie nakupił mi roz takich co mu sie wydawalo, ze nie mam

Udaje, ze sie ciesze bo chcial dobrze i chcial mi sprawic radosc

Szkoda tylko, ze kazda w innym kolorze a teraz musze je posadzic


No i znow bedzie kolorowo

Musze skonczyc przerobke jednej rabaty co zaczelam na jesien, miałam w planie dosadzic kilka rh i azalii ale chyba zrezygnuje z powodu braku wody w studni, wyschla mi i bede miala system podlewania utrudniony. Kanciki moze w koncu zrobie

Dosadzic musze żurawek i host...no i tak ciagle cos. Sadzonki z bukszpanu zrobie do dalszych przemian sie przyda no i licze na Wasze spojrzenie i sugestie jak przyjedziecie do mnie na spotkanie bo mam nadzieje, ze tez przyjedziesz?