Najgorsze jest to, że tyle róż do wyboru...mnie tylko jedna potrzebna, to przecież przez internet nie będę zamawiać. To wybieram wśród tych, które pod nosem mam dostępne.
Najchętniej bym chciała z ADR, jeszcze z wysoką mrozoodpornością, tak 1 m - 1,2 m i czerwoniastą, pachnącą...
Tylko, że Ingrid ma odporność mrozową 6a...Gospel to stosunkowo nowa róża z 2012 r. i jeszcze niewiele o niej wiadomo...
Pani w szkółce może doradzi...
Żółta magnolia też wielkiej urody. Ja zachorowałam na białą i chociaż nie była w planach , to nie mogłam się jej oprzeć.
Twoje astry pięknie się przyjęły. Bardzo Ci dziękuję. Pozdrawiam serdecznie.
Oooo właśnie - bardzo dobrze to Bogdzia ujęła - rasowa...
Kasiu - ja podsypałam magnolię siarczanem amonu żeby jej trochę zakwasić, a wcześniej dałam obornika bo ona go podobno lubi, można też pinivitem zasilać jak iglaki bo ona lubi trochę kwaśną ziemię. No to tak robię i nie kupiłam nawozu typowo do magnolii, nie będę specjalnie do każdego krzoczka kupować innego nawozu. Mam Florovit, pinivit, obornik granulowany, mączkę rogową, i siarczan amonu - i tak tym trochę mieszam w zależności od tego co kto lubi Nie wiem czy dobrze ale zobaczymy.... Acha, mam jeszcze magiczną siłę taką uniwersalną ale jeszcze jej nie stosowałam.