U mnie po szczepieniu weterynarz ostrzegał, że sunia apatyczna może być....hmmm, zastanawiałam się czy dobrą szczepionkę dostała...o apatii mowy nie było...wiem o czym piszesz, mówiąc, że poczytać nie da
Fajnie, że tak blisko od Was nad wielką wodę. Możecie na weekendy jeździć
Dzisiaj Figo był znowu ważony...4 200 g. Wcale nie widać, dalej chudzina, łapy mu rosną, chyba duży będzie Gryzie namiętnie...a dopiero miałam nadzieję, że mu szybko przejdzie, teraz, po przeczytaniu Twojego postu, ta nadzieja blednie...
Weta dzisiaj pytałam kiedy go na szkolenie zabrać...w siódmym miesiącu powiedziała...sama nie wiem.
Hortki zaraz z bliska pokażę, ciągle mi ktoś lub coś forum przerywa...teraz z Madzią właśnie skończyłam rozmawiać.
Piękna mordka, ale psotnik jest Właśnie takim kotkiem rozplenicy prawie się udławił w niedzielę...strachu nam napędził, córka (siła medyczna) go ratowała...oczy trzeba mieć przy nim wkoło głowy, jak z ruchliwym dzieckiem