Kochani, mam zagwozdkę z rabatą przed domem. Jest ona przy ogrodzeniu frontowym, widzę jej część z okien salonu. Teren będzie przygotowany na wiosnę.
Chciałabym na tym kawałku ziemi rośliny głównie zimozielone i trawy, z małym dodatkiem roślin kwitnących. Rośliny od tych średniego wzrostu do wyższych, żeby zrobiły widoczną masę zieleni. Nie ma potrzeby robienia tradycyjnego szczelnego żywopłotu, może być swobodniejszy układ. Zależy mi na możliwie dużej masie zieleni.
Problemem jest szerokość rabaty: zaledwie ok 1,3m, za słupami zwęża się, ale tam już raczej irgę posadzę i tyle. Od furtki do pierwszego słupa jest ok 410cm, między słupami 230cm, całość ma 14 metrów długości.
Kamień z gabionów prawdopodobnie ma zasadowy odczyn, więc odpadają typowe rośliny kwasolubne. I muszę zasłonić czymś ten paskudny słup

.
widok z okna:
Moje pomysły: kępy juki ogrodowej, słupy zasłonięte dwiema tujami (Jakimi? Szmaragdy mi lekko obrzydły i chyba są za wąskie, czy żółtawe aureospicata nadałyby się? Albo kórnik? lub coś innego?), + trzecia taka sama tuja na prawo od słupa. Pomiędzy nimi co? Może być małe liściaste. Albo trawy.
Na gabiony miejscami puszczona trzmielina, żeby się wspinała (wytrzyma silne południowe słońce?).
Z roślin, które już mam, a które chciałabym mieść w tym miejscu to :
- whipcord na pniu
- pomarańczowy milin - nie wiem, czy lepiej puścić go po słupie, czy po ogrodzeniu?
- bordowy perukowiec, którego chcę prowadzić na małe parasolowate drzewko.
- koło furtki róża pnąca w towarzystwie trzmieliny harlequin - jaki kolor, żeby pasował do milinu? Żółta? Czerwona?
Rabata jest nasłoneczniona krótko, ale konkretnie: ok 4h latem, w godzinach 11-15.
Proszę o pomoc.