Witam

od tygodnia siedzę i dumam nad rabatą przed domem, jak widać mam problem z tym moim przedogródkiem... W zasadzie chcieliśmy zrobić coś już na jesień ale skończyło się położeniem folii budowlanej żeby trawa spod spodu zgniła, przyjdzie wiosna to folię zdejmiemy, przekopiemy i będę chciała sadzić rośliny, później ściółkować korą. no właśnie, co tu zrobić żeby nie popełnić kolejnych błędów? Mąż nie zgadza się na usunięcie tych drzew a wsadzaliśmy je 2 lata temu (niestety

) i muszą zostać... tylko jak obsadzić tę rabatę żeby miała ręce i nogi a tuje zostały?
Nie wiem czy dobrze myślę, plan miałam na niż taki:
1. umbraculifera 3 szt
2. hortensja limelight 7 szt
3. żurawki żółte lub trzmielina
4. obwódka z bukszpanu
5. miskant gracillimus 3 szt
6. lawenda
7. wzdłuż płotu cis hilli niski żywopłocik
Siedzę i naprawdę nie mam pomysłu na tę rabatę, czy tak jak rozrysowałam byłoby możliwie? Jeśli chodzi o strony świata, jest strona wschodnia, może podpowiecie mi coś? Chciałabym żeby to ładnie wyglądało, najgorsze to te tuje, że dałam się namówić żeby je wsadzić, nie wiem czy je jakoś ciąć, próbować formować czy zostawić tak jak są? w każdej z nich w środku są po 3 pnie idące praktycznie po całej ich długości. Danusiu pomogłaś mi przy bukszpanach, mogę i tu liczyć na Twoją pomoc?
Z góry dziękuję za wszelkie rady