Ewo za wątek biorę się jutro, ale tak mam ostatnio grafik napięty, że ciągle mi czasu brak. Bylinowa to też moja ulubienica, a ile jeszcze mam na niej pracy teraz, bałagan okropny

troszkę muszę poprzesadzać bo kilka strat mam.
Danusiu mój przetacznikowiec to najprawdopodobniej odmiana Cupid, rośnie u mnie w słońcu po przekwitnięciu do końca sezonu jest zieloną masą liści, schnie dopiero jesienią i już ruszył w tym roku czyli z mrozoodpornością żadnego problemu nie ma.
Irenko ja po zimie zawsze ścinam wszystkie liście żurawkom, nie mam czasu na skubanie pojedynczych liści, jak się mocno wypiętrzyły to już jest problem bo zdrewniałe pędy słabo się ukorzeniają, a czy takie ścięte pędy wypuszczą coś z boku to nie wiem, teoretycznie powinny.