Żurawki masz cudowne!Jak będziesz miał nadwyżkę to ja się zgłaszam

hehe...ja też

Łukasz obejrzałam zdjęcia i stwierdzam, że fajnie Ci to wszystko wyszło, naprawdę fajnie Gratuluje

Kasiu wszytsko okaże się jesienią

Irenko dziękuje za pochwały, jak nie lubić naprsnic gdy tak długo kwitną i same się panoszą po ogrodzie

Ewo coś ostatnio więcej osoób motywuje. Komuś obiecałem Nobla za pewną rzecz i zastanawiam się gdzie tego Nobla znajde

Marzenko niestety tak bywa, oby dało się odkręcić. Osób, które mają motto po trupach do celu bardzo delikatnie mówiąc nie szanuje.

Anito dziękuej bardzo żurawek mam sporo i nadwyżki 'produkuje', ale na własne potrzeby i przyszły ogród siostry

Bogda

Ewo bardzo dziękuje i cieszę się

Tego mi było trzeba... wyciorać się w ogrodzie, ale tak w przenośni oczywiście bo po trawniku się nie tarzałem

Trawnik skoszony, kanty przycięte, chwastów nie ma, kora uzupełniona w niektórych miejscach. Rabata przy skalniaku finito. Ostatnie doniczki z roślinami wysadzone i bajzlownik przez pewien momet stracił swój status bo aż błyszczy (porównując do tego co było )
Jest czysto, można przyjmować gości i zrobić zdjęcia. Dzisiaj nie mam bo wróciłem z podlewania przed 22

No proszę, toś się chłopaku upracował Czekam jutro na foty nowe tego porządeczku Pozdrawiam i miłego święta

Podlewałeś już ogród po całości? U mnie tka sucho się robi, że pompa poszła w ruch...
Nienawidzę podlewania. Zajęło mi to 2 godz. a podlana 1/3 całości...

Gosiu Ty u mnie, a ja u Ciebie Fotki będą, ogród odchorował już upały i nie straszą rabaty suchymi liścmi, chociaż 4 żurawki z przedogórdka do wymiany bo się spaliły, a niedługo kwitnienie lilówców i lili to musi być idealnie

Paweł już 3 raz podlewałem po całości, u mnie niestety jak przez sitko woda przelatuje i trzeba ciągle dolewać. Mnie dzisiaj 2,5 godzniki to zajęło, ale na jednej części, tej największej rozkałdam zraszacz o dużym zasięgu to troszke ułatwia sprawe.

Łuki dzięki

Ja też jak się nie umorduję w ogrodzie, to depresję mam