Wczoraj po braku sobotniego podlewania, spędziłem z wężem, konewkami i zraszaczami całe 3 godziny przy okazji podlałem ostatni raz ogród nawozami.
Zajmuje to wszystko bardzo dużo czasu i zakładam nawadnianie na rabatach, żadne automaty i takie tam, ale linie kroplujące i tak bardzo mi pomogą i zaoszczędza sporo czasu.
Pochwalić się muszę pewną sprawą dotyczącą lili

Podczas podlewania ogrodu liczyłem przejeżdzających roweżystów, kilkunastu zawołało coś w stylu "patrza jakie lilie/ ale pięknie pachnie/ zobacz jakie piękne kwiaty), kilka osób nawet się zatrzymało, a najmilsza była jakaś obca Pani, która zatrzymała samochód i pytała czy może zrobić sobie zdjęcia

oczywiście z uśmiechem pozwoliłem
Jeszcze jedna sprawa. Wczoraj baardzo się zdziwiłem i omało udławiłem kiedy usłyszałem od rodziców, że mam zacząć jedną z dwóch rabat które są w planach, a ta jedna akurat może być zaczęta bez czekania na montaż kanalizacji

Będę się konsultował w jej sprawie