Ewelino do prac w ogrodzie zmuszać nie muszą, z innymi pracami to już gorzej

ale jak trzeba to łapie się za wszystko, wychodzę z założenia, że każda umiejętność może się kiedyś przydać, a na własnych błędach człowiek najwięej się uczy.
Co w planach... są dwie rabaty ta, która zacznie powstawać zarezerwowana jest dla kilku hortensji, różaneczników, żurawek no i kilku smaczków, które zapewne wyjdą w praniu. Druga to większe przedsięwzięcie, będą brzozy buksiki, hosty, tawuły paprocie i obok energetyczna bylinówka w kolorach czerwieni fioletu i różu, ale na tą trzeba będzie poczekać, a między tymi rabatami będzie namiastka krótkiej alejki wśród roślin, o takiej zawsze marzyłem, a będzie prowadzić do ogródu siostry, który powstaje na razie na papierze
Aniu spokojnie, mnie nie straszne doradzanie w kwestii żurawek, podajesz wymagania, a ja szukam czegoś konkretnego i w miare możliwości sprawdzonego
Agato to samo powiedziałem później mamie bo tak się złożyłą, że była w pobliżu

no cóż często się tak zdarza.
Napisałaś wielkie słowa, ae dziękuje, że tak myślisz. Do wypełnienia moich planów potrzebne mi jeszcze dwa sezony, później będę sobie tylko kosmetycznie przerzucał rośliny z miejsca na miejsce i w międzyczasie budował ogród siostry
Jagodo cieszą mnie takie reakcje ludzi, ale zazwyczaj tak reagują osoby obce i nieznajome, miejscowi już tak z entuzjazmem nie podchodzą, albo nie komentują... oczywiście nie wrzucam wszystkich do jednego worka bo miłyvh komentarzy już dużo słyszałem

Na rabacie ędą na pewno hortensje bo ich bardzo mi w ogrodzie brakuje
Ewo najmilsze sytuacje są wtedy jak np podlewam i ktoś podchodzi pochwalić lub zapytać jakim cudem lilie mają ponad dwa metry

muszę jeszcze troszke wielkoludó w dosadzić