Aniu długo się zastanawiałem jak połączyć zbieranie wielu odmian żurawek z jednobarwnymi grupami roślin, rozwiązanie jak widać było bardzo prsote, na fotkach żurawki wyglądają jednokolorowo, z daleka również, a z bliska widać różnice między poszczególnymi żurawkami
Jagoda bardzo możliwe, że też gdzieś takiego mam bo mam kilka domian rozchodników, tylko nie wiem dlaczego jedna mi zmarniała z tych najzwyklejszych zielonych. W zeszłym roku wielka kępa, a w tym wyszły jakieś takie karłowe pędy, a teraz prawie zgnił.
Gosiu ja to muszę się dopiero zabrać za porządek w tegorocznych fotkach bo mam ich mnóstwo... co najmniej 3 tys i ponad połowe trzeba wywalić bo się powtarzają. Od sierpnia od razu robiłęm selekcje, ale wcześniejsze miesiące to totalny bałagan
Ty się dziw czemu tam nie weszłaś... przeszliście z odwiedzinami prawie jak huragan

za to w przyszłym roku zapraszam w najlepszym terminie czyli w połowie lipca... w czerwcu w sumie też już ładnie
Paweł toż to oczywiste

jednak co ma dokłądny przemyślany plan wychodzi najlepiej.
Danusiu niestety taka kolej rzeczy, ale dzięki temu, że w tm roku zrobiłem mnóstwo rzeczy nie jest mi tak szkoda kończącego się sezonu... wypaliłem się ogrodowo na ten rok bo nawet pieleni mnie męczy, a trzeba cały warzywnik wysprzątać
Ewo wzięło mnie na eksperymenty to troszke zeszło... już wgrywam
Iwonko bardzo miło czytać, że moja nieskoordynowana twórczość kogoś inspiruje