Kasiu cieszę się, że się podobają

Chciałbym sobie zrobić taki jeden mega wypasiony, na który mam pomysł, ale niestety trzeba by na to mnóstwo ozdób. Może w przyszłym roku
Gosiu w środę jadę na giełdę to już sobie podkłady kupie bo były tanie, nie wiem czy nie za wcześnie, ale na podwórku nie powinny się obsypać... mam taką nadzieję.
Marysiu postaram się coś zaproponować w tym tygodniu, ale z tego co czytałem szukasz roślin mniej problemowych, a niestety żurawki takie nie są bo wymagają odmładzania, sadzonkowanie co pewien czas, trzeba nawozić, podlewać w upały. Ciemne mogą być na słoneczku jak najbardziej.
Ja bym posadził na twoim miejscu berberysy miniaturowe, np Bagatelle, Admiration, Kobold (zielony), Artropurpurea Nana. Tak na prawde krzewy są kilka złotych droższe od żurawek(któe do tanich nie należą) a żaden z nimi problem. Ładnie zdrowo rosną, słońce lubią jedynie zimą tracą liście, ale za to mają ładne owocki i pięknie się przebarwiają jesienią. No i chyba w sumie coś poleciłem
Szybki zdanie realacji:
-niby mam nadmiar czasu, a w tym tygodniu nie wiem gdzie głowe włożyć,
-ogrodniczkowanie trwa, zadołowałem dzisiaj bukszpany i kilka(naście)

innych doniczek, trzeba jeszcze przygotować okrycia dla roślin,
-nie mam nadal pomysłu na prezenty urodzinowe dla siostry, taty i chrześniaka,
-czytam o brzozach na forum coraz więcej i coraz bardziej się martwie tym, że moja planowana bylinówka z brzozami w tle nie ma sensu, w sumie miały być jednocześnie ozdobą, a z drugiej strony pełnić ważną role zasłaniającą dom i okna sąsiada i przy okazji jego okropny kolor... nie wiem co mam z tym fantem zrobić...
-zima się u mnie zaczęła, czytać bóle kręgosłupa, a w szczegołności szyi powróciły i przeszkadzają w codziennym funkcjonowaniu.