Dorotko już biegnę
Kasiu teraz zburczałem

Wiesz jak to jest doświadczenie nabywa się latami, a ja już swoje lata w ogrodzie siedzę i nie jedną roślinę zmarnowałem, rośliny swoje odchorowały i uczę się na swoich błędach
Małgosiu czystka mnie cieszy ale jest jeszcze jeden problem natury technicznej, mam nadzieję, że uda się go rozwiązać
Paweł ja się zastrzegałem, że róż sadzić nie będę, ale jednak się złamałem i będę próbował. Jak róże nie będą rosnąć lub będą chorować to zamiast różanki będzie bylinówka lub posadzę różaneczniki, które u mnie rosną bardzo dobrze
Marzenko no jaki trawnik


tutaj będzie wielka rabata, a ta cześć gdzie był płot przeznaczona jest na róże

Trawnik to ja najchętniej bym zaorał