Mateusz kiedyś sadziłem to co wpadło w oko teraz już nie. Roślin znam sporo i z głowy potrafię sobie coś wymyślić. Teraz jak coś u siebie planuje to na początku określam sobie co chce osiągnąć, kolorystyka itd. Następnie robię sobie listę roślin, które mam i które jeszcze chciałbym mieć, następnie przeglądam co mogę dostać u siebie lub w inny sposób wykombinować, aby jak najbardziej ograniczyć zakupy internetowe, najlepiej do zera. Szukam nowych odmian, robię sobie projekt, listę zakupów mniej więcej kosztorys... później zazwyczaj trzeba robić korekty

. Jak plan gotowy zabieram się do pracy i zakupów, a na końcu i tak połowę zmieniam bo coś innego mi się spodoba lub w rzeczywistości coś źle wygląda, ale zamysł początkowy zostaje. U mnie tak było przy bylinówce i rabacie z bukszpanami, reszta rabat powstawała z tego co miałem już wcześniej w ogrodzie plus dosadzanie roślin na wyczucie, nie zawsze trafnie. Co teraz przekłada się na to, że niezaplanowane rabaty będę zmieniał w zaplanowane, ale to już wyższa szkoła jazdy bo mam na nich tyle roślin.... a nie chce się zbyt dużo ich pozbywać, więc zanim zacznę coś dosadzać i zmieniać muszę to bardzo bardzo dokładnie zaplanować co nie jest niestety takie proste

Wyzwaniem jest całościowy projekt ogrodu dla siostry, ale mam tyle wersji, że wystarczy skleić to co podoba mi się najbardziej plus zrobić projekty techniczne architektury ogrodowej
Kasiu kopiuj do woli, jednak napiszę, że ogólnie dostępne sadzonki świecznicy są dość małe i na takie jak ja mam trzeba ze 2 lata poczekać, ja miałem od razu duże rośliny, ale to tylko dzięki uprzejmości dobrych ludzi
Karolino w bukszpanach rośnie Ice Dance, Ptasie łapki, Evergold i Variegata. Ogólnie miał być tylko evergold i Ice Dance, ale kupowałem na kilka razy i na początku wydawały mi się bardzo podobne
Olu też lubię te rabaty, a resztę w mniejszym lub większym stopniu chciałbym zmienić, bo prawda jest taka, że dwie wielkie rabaty to pozostałości roślin przed ogrodowiskiem, a ładnych kompozycji z pojedynczych roślin nie da się zrobić... ale będę nad tym pracował
Bogdziu lubię pysznogłówki i jeszcze jedną odmianę sobie dosadzę
Kasiu bardzo mi miło, że tak myślisz

Udanego wyjazdu do Irenki życzę