Alka szczerze powiedziawszy u mnie liliowce rosną jako kolekcja i nie zwracałem uwagi na terminy kwitnienia na dodatek wszystko kupuje u hodowcy, więc takich ogólnodostępnych odmian u mnie wcale nie ma

trudno mi w tej kwestii doradzić.
Nie powiem coś późno kwitnącego do półcienia to też problem

hmmm dumam i może zawilce, ale one do kwitnienia szału nie robią, niskie liście i tyle.
Danusiu możliwe, że założę, ale raczej nie w tym roku z takim tempem robót (niezależnych ode mnie) nie było by co pokazywać
Ewo bardzo mi miło
Kasiu to wielki komplement i bardzo za niego dziękuje.
Tak mi się teraz przypomniało

posłuchałbym Twoich i Izy opowieści z różnych wyjazdów, bardzo mile wspominam z zeszłego roku u Małej MI
Marto od sierpnia ma być wznowiony sklep gdzie kupuję to i odzyskam dostęp do konta z zamówieniem, podam nazwy na pewno
Agnieszko tak ptasie łapki mają taki chłodny kolor, żadnych żółtawych przebarwień, ciemna zieleń z białym paseczkiem u mnie rosną w półcieniu, nie rozłażą się i mają tak z 30cm średnicy, sadzone w zeszłym roku
Nie ukrywam, że też lubię swoje liliowce, ale szkoda, że już nie mam miejsca na nowe
Z rabaty też jestem zadowolony, chociaż teraz już coraz gorzej bo wiele roślin wyciętych, a inne przestają kwitnąć, traw w tym roku widać nie będzie to też jesienią efekt będzie słaby, ale na co ja będę narzekać jak rabata miała dopiero teraz powstawać, a jest już prawie skończona
Gosiu dziękuje bardzo
Elu mam nadzieję, że szczęka wróciła na swoje miejsce

Dziękuje