Iwonko dość rzadko mi się zdarza, że tak sprawnie idzie mi praca w ogrodzie, latam wtedy jak poparzony jakby ktoś za mną z batem latał

Nie wiem kiedy znów się to wydarzy.
Nie powiem, że poganiał mnie fakt wytworzenia dzisiaj śmieci, a nienawidzę jak walają mi się worki z zielskiem po podwórku, więc chciałem jak najwięcej ogarnąć

Szałia ładnie z nasion wschodzi, zbiorę CI nasionka, a jak znów będzie tyle siewek to się podzielę, bo u mnie te największe właśnie z siewek zeszłorocznych
Marzenko dla odmiany dzisiaj pracowałem jak totalna łajza od kąta w kąt i nawet połowy planów nie wykonałem, ale jeszcze kilka drobnostek i można będzie cieszyć się z przebywania, a nie pracowania w ogrodzie
Beatko mam mnóstwo świeżych zdjęć, ale teraz już padam na twarz

Szałwię muszę zdeczko ograniczyć bo zbyt się rozgościła na rabacie
Kamilo u mnie dzisiaj bardzo przyjemna pogoda była