A u mnie krwawnik kichawiec zapomniany rośnie pod świerkiem .
Własnie sobie siedzę i dumam za co lubię to forum. tu wszystko staję sie jasne i proste.
kompozycje bardzo udane, ale ten fakt już u ciebie nie dziwi,bo tu wszystko dokładnie przemyślane.
Ze spotkania jechałam w takiej burzy że miałam obawy jak to się skończy,
a ty jak ?,bo wyjechaliśmy o jednej porze.

Danusiu dziękuję, bardzo mi miło, a na rozmowy na pewno jeszcze będzie okazja

Marzenko pobiegłem wczoraj na szybko zdjęcia machnąć

Kasiu niestety to jedyny minus wszystkich spotkań, zawsze są za krótkie ale oby było ich jak najwięcej.

Asiu zroibłem dla Ciebie dzisiaj zdjęcia, ale w ostatniej chwili mi się przypomniało i wyszły rozmazane bo z nieba na plecy mi kapało Jutro powtórzę zdjęcia.

Kasik brakowało Was, ale jeszcze na pewno będzie jakaś okazja i mam nadzieję, że nie jedna. Dziękuję w imieniu rabatki

Sebek już zapodaję

Olu ja tam nie wiem jakoś brak miejsca i zbyt duża ilość zachcianek zmusza do upychania i jakoś tak wychodzi, chociaż teraz to chyba juz przesadziłem i obawiam się o efekt.

Edytko ładnie, ale ja obawiam się, że z daleka źle by to wyglądało, trzeba by mieć rabatę na którą tylko z niewielkiej odległości się patrzy bo połączenie samo w sobie z bliska super wygląda

Iwonko szałwii czasem trzeba pomóc bo po deszczu czasem się lekko kładzie, ale nie leży, to odmiana Blue Queen, bardzo ją lubię. Różowa Rosenwein też ładnie kwitnie, ale kładzie się niemiłosiernie i musi być wiązana.

Róże po 25 i jak dla mnie to świetna cena, mimo że będą rosły za płotem bardzo się z nich cieszę

Mnie do zakupu pomarańczowych róż jeszcze sporo brakuje bo nawet nie wiem, czy trawnik zostanie mi udostępniony, a czarno to widzę, ale na tapecie mam na razie Capri, Summer Song i Lady of Shalott, jak wybiorę to jedną, a mam na to sporo czasu

Reniu odpowiedź powyżej

Kamilo dziękuję, już 3 sezon jest ze mną ta rabata

Kasiu uwielbiałem w szkole geometrię i byłem z niej bardzo dobry, na studiach geometrię wykreślną wręcz uwielbiałem i byłem z niej prymusem, może dlatego dobrze mi idzie cięcie

Gosiu czego ja to bym jeszcze w ogrodzie nie chciał ale parę rzeczy próbuję jeszcze powoli realizować... bardzo powoli

Luki zapomniałam ci napisać że jak nie wiesz co z rojnikami zrobić to ja chętnie przygarnę po jednym kwiotuszku z tej pięknej kolekcji.te z brązową kropką są cudowne.

Irenko tak Wojsławice to konieczność, trzeba tą ilość spotkań rozkręcić bo był przestój w tym temacie, a to chyba najlepszy element forumowego życia

Wojtku krwawnik kupiłem w Goczałkowicach przy okazji wyjazdu na spotkanie.

Aniu dziękuję Ci za tyle miłych słów, bardzo dziękuję



Napisać muszę, że połączenie krwawnika z Artemis podsunęła Agata z pszenicznej ja tylko dostawiłem i zdjęcia zrobiłem



Alinko bardzo mi miło
Ze spotkania ja wyjechałem dużo później od Ciebie byłem jeszcze jak była burza i po niej na spokojnie pojechałem do domu, tylko troszkę deszczu było po drodze.
Rojniki masz załatwione

Natyrałem się dzisiaj w ogrodzie za przeproszeniem jak dzika świnia, całe 3 wory upchane zielskiem i ścinkami.
Trawnik skoszony, przedogródek przycięty i odchwaszczony, reszta trzmielin ogolona, buksy w gęstej zabudowie też ogarnięte, chociaż przypomniało mi się, że jeszcze 4 pominąłem, warzywnik błyszczy i multum chwastów wyrwanych tam gdzie popadło.
Zostało mi tylko po nawozić kilka roślin i konieczny detoks ogrodowy bo po dzisiaj mam dość.
Zrobiłem troszkę zdjęć, ale padam na twarz, mam jeszcze z soboty od Kapiasa zdjęcia, ale te może też jutro

jeszcze dwa żywopłoty do przycięcia... ehhh nie myślę, bo jeszcze coś mi się przypomni.

Jak ty to wszystko w jeden dzień ogarnąłeś, to ja nie mam pojęcia. Może gdybym w tym tempie pracowała, to zielsko nie zdążyłoby urosnąć, a tak siedzę i się gapię, a na rabatach rośnie

Musze sobie te szałwię zapisać.... tyle jest tych odmian ...

Róże zapisałam. Summer mam, ale jeszcze nie kwitnie

no to mamy nowy szlagier forumowy kichawiec z Atremis


Ps. W przeciwienstwie do Ciebie mam lenia ogrodowego. Dobrze ze wkrotce jade na urlop to po powrocie wróci mi zapał.

Luki, oj jak porozpieszczalesz moje zmysły. .. głównie wzrok, węch czuję się pominięty
Powiem Ci że ta rozsiane szałwia zrobiła duża robotę. Jest pięknie.
Ja po ostatnich oględzinach wiem że mam za dużo bladych róż. .. albo za bardzo się rozszalaly.
Idę znów oglądać

hej Łukasz
śliczna ta artemis i krawnik i reszta of corse
macham chłodkiem