agatanowa
08:57, 04 wrz 2014

Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
odpukuję, ale dziękuję
chyba za tydzień już bedzie nas więcej, skurcze jakieś mam, wieczorami ciężko się ruszać tak promieniuje ból, a brzuch się napina, poza tem rezerwację w szpitalu mam na 7.07 (niedziela)
Ze wzgl. na cukrzycę ciżąową (ale na szczęście nie insulinozalezną, tylko regulowaną dietą) chcą mnie złapac i indukować poród, czego nie znoszę (z Dorotką tak miałam i rodziałam w zasadzie w łazience); a wiecie, że jestem zwolennikiem naturalnych rozwiązań nie tylko w ogrodzie, natura sama wie, co ma robić (w RP jest wskaźnik indukcji 50%, a WHO zaleca, aby nie było więcej niż 10% ze wzgl. na wpływ na akcję serca dziecka, zagrozenie komplikacjami i tzw. spiralę interwencji medycznych: jedna pociąga za sobą konieczność kolejnych)
a oficjalny termin to: 9.09, może do tego czasu sama urodzę, wolę to rozwiązanie
wybrałyśmy się z córeczką (i młodym w brzuchu
)na najblizszą łąkę na spacer, bo Dorotka bardzo lubi zrywać kwiaty i ... zebrałysmy koszyk prawdziwków oraz dwa koźlarze
jesień grzybami się zaczyna
większość borowików miała 15-25 cm średnicy, większość zdrowa, jak stały na lące to był niesamowity widok, taki jak z marzeń sennych grzybiarza: obok siebie dorodne, wielkie grzyby
wyprawa na łąkę zajęła nam 20 min z dojściem i powrotem oraz rwaniem bukietu przed znalazieniem poletka prawdziwkowego, w lesie szukałybysmy takich zbiorów ze 2 h i pewnie wszystko byłoby malutkie;najtrudniej było się z tym zabrać, bo przecież bez kosza byłyśmy
pozdrawiam wszystkich serdecznie, róże sobie ładnie kwitną, niektóre powypuszczały długie pedy: Alexandra Princesse de Luxembourg (i ładnie zakwitła), Mc Kenzie, Jasmina (i ta zaczyna kwitnąć powtórnie), Super Dorothy (kwitnie na nowych, długich pędach), New Dawn (też kwitnie), Violet Perfume (to chyba jednak nie ona, bo nie wygląda na wielkokwiatową, wypusciła trzy baty po ok. 1,20-1,50 cm, skończyła powtarzać kwitnienie, jest też mniej pełna niż na zdjęciach w necie), kwitnie też obficie Aspirine w donicy, Heidetraum okrywowa też mi wypusciła galązki po 80 cm
niestety widzę, że czarna plamistość też wróży jesień, oczywiście nie na kazdej rózy jest, ale generalnie jest

Ze wzgl. na cukrzycę ciżąową (ale na szczęście nie insulinozalezną, tylko regulowaną dietą) chcą mnie złapac i indukować poród, czego nie znoszę (z Dorotką tak miałam i rodziałam w zasadzie w łazience); a wiecie, że jestem zwolennikiem naturalnych rozwiązań nie tylko w ogrodzie, natura sama wie, co ma robić (w RP jest wskaźnik indukcji 50%, a WHO zaleca, aby nie było więcej niż 10% ze wzgl. na wpływ na akcję serca dziecka, zagrozenie komplikacjami i tzw. spiralę interwencji medycznych: jedna pociąga za sobą konieczność kolejnych)
a oficjalny termin to: 9.09, może do tego czasu sama urodzę, wolę to rozwiązanie

wybrałyśmy się z córeczką (i młodym w brzuchu




pozdrawiam wszystkich serdecznie, róże sobie ładnie kwitną, niektóre powypuszczały długie pedy: Alexandra Princesse de Luxembourg (i ładnie zakwitła), Mc Kenzie, Jasmina (i ta zaczyna kwitnąć powtórnie), Super Dorothy (kwitnie na nowych, długich pędach), New Dawn (też kwitnie), Violet Perfume (to chyba jednak nie ona, bo nie wygląda na wielkokwiatową, wypusciła trzy baty po ok. 1,20-1,50 cm, skończyła powtarzać kwitnienie, jest też mniej pełna niż na zdjęciach w necie), kwitnie też obficie Aspirine w donicy, Heidetraum okrywowa też mi wypusciła galązki po 80 cm
niestety widzę, że czarna plamistość też wróży jesień, oczywiście nie na kazdej rózy jest, ale generalnie jest
____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata