Witajcie! Trochę mnie nie było, a tu takie miłe odwiedziny!
Madziu, pytałaś o szkatułkę, użyłam tam papieru do decu.
U mnie w ogródku trochę rewolucji. Usuwamy fundamenty po jakiejś szopce czy kurniku. Więc obecnie mam piramidę z gruzu na miejscu przyszłego placyku wypoczynkowego

Nie lubię takich przerw w pracach polowych. Chciałabym szybko pozbyć się tego bałaganu, ale niestety obowiązki utrudniają szybkie zakończenie tematu.
A wiosna i u mnie robi swoje. Powolutku, powolutku, ale skutecznie. Może jutro uda mi się wstawić parę zdjęć. Powiesiliśmy jakiś czas temu budki dla ptaków, nawet ostatnio jakiś drodniutki jegomość skrzydlaty do jednej zaglądał, ale nie spodobała mu się widocznie, bo wszelki słuch po nim zaginął. Może za jakiś czas, jak ogródek nabierze dojrzałości i wypięknieje, to i ptaki chętniej w nim zamieszkają.
Dzisiaj z kolei obserwowałam kosicę, jak sprytnie wyciągała z ziemi dżdżownice.Niesamowite, jakby jadła spagetti

Pozdrawiam wszystkich. Dobrej nocy!