Jak poszło z azaliami? Przycinałeś czy się wstrzymałeś?

Basiu byłem i widziałem. Dziękuję bardzo.

Haniu -jedna przycięta a drugą przytnę jak przekwitnie. Może zostaną pobudzone do lepszego rozwoju.

To taka mała rabatka przed żywopłotem , porzeczkami i aronią w kącie ogrodu. Posadziłem tu Rh i 2 azalie aby było trochę koloru na wiosną.


Ta już przycięta bo zmarzły jej pąki i zero kwitnienia (Jock Brydon).


A ta czeka na przycięcie jak przekwitnie ( Homebush).

Zbyszku paczuszka doszła. Bardzo dziękuję. Liczyłam na kilka cebulek a ty chyba wykopałeś wszystkie, które miałeś.

Basiu nie bój żaby. Na rabatce nie ma znaku a już mi właziły na róże. Zrób sobie dywanik a co zostanie to obdaruj kogo lubisz.

Już piwonie....wow Pierwsze i bardzo cieszą.

Ewa - to majówka a różowa też ma pączki. Kilka lat trwało od przesadzania w nowe miejsce zanim się zabrały do kwitnienia. Drzewiasta niestety zastrajkowała w tym roku. Był taki poranek w kwietniu z przymrozkiem i to wystarczyło. W naszym klimacie bez okrywania w zimie i na wiosnę - nie ma kwitnienia.

Co ja czytam, u Ciebie drzewiasta nie zakwitnie? Szok!

Kolor jest Bardzo ładnie

Zbyszku moja ketmia dotychczas nic nie wypuściła

Haniu niestety nie zakwitła. Dla mnie też jest szok. Będzie okrywanie w dalszym ciągu w zimie i na wiosnę. Myślałem że się już uodporniła.

O tak wygląda.




Mirello tak mi przykro - a masz tylko jedna ketmię? Ile ma lat i czy były u was duże mrozy w tym roku? Przecież to Wielkopolska!

Moje już liściaste że ho ho