Jolu, Ewo, Kasiu, Haniu - cieszę się bardzo że się Wam podobają skrzynki. Odpiszę wszystkim razem bo gnaty trochę bolą i pójdę spać.
Ale Hani specjalne podziękowania za piękne podsumowanie.
Taki układ zwarty musi być bo z tyłu dookoła warzywnika jeżdżą na rowerach wnukowie.
Sianie , dobór warzyw i pielenie w gestii córci. Te torebki to po wysianych sałatach. Ma być jeszcze koperek, marchewka , buraczki, fasolka szparagowa i coś tam jeszcze. pozdrawiam cieplutko.

Zbyszku, swoje zrobiłeś, a resztę prac ogrodowych zbyłeś!

Nieźle jesteś urządzony!

Odpoczywaj, cały tydzień przed nami, może pogoda nam dopisze,

Haniu leżeć na leżaczku nie da rady. Zawsze jest jakaś robota na widoku. Do kompostownika poszły wszystkie przekwitłe szafirki. Dziś byłem zrobić badania w laboratorium analitycznym w przychodni. Nie jest tak prosto się tam dostać. to są twierdze, sprawdzają temperaturę i spisują dane osobnika do 3-go pokolenia he he he.

Dobrze, że mi to mówisz, jak będę się wybierać, to zabiorę ze sobą kopię drzewa genealogicznego, ale jednak wolę unikać i przychodni i lekarzy.
Zdrowia życzę i wyników odpowiednich.

Dziękuję - wyniki w czwartek. Tylko dostać się po nie też nie będzie łatwo.

Zbyszku, przyszłam ci napisać swoje zdanie o lilaku
Pewnie masz na myśli syringa vulgaris czyli te najpopularniejsze, pospolite
Zwykle nie daje ich się utrzymać w zwartej małej postaci bo to jednak duże krzaczory a jak się mocniej tnie to nie kwitna
Czasami udaje się tak jak się kupi szczepiony na pniu na odpowiedniej podkładce która powoduje ze nie będzie mocno rósł
Ale tak naprawdę jesli chcesz mieć nieduży zwarty krzaczek, który niezawodnie kwitnie co roku to polecam ci inne odmiany
Np lilak ottawski Helen, Palibin w różnych odmianach, są mniejsze i łatwiej utrzymać zwarty krzaczek
Pospolite, młode krzaczki czasem nie kwitna jak jest za sucho a czasami w jednym roku w kwiaty a w drugim w liście
Ja swoje pospolite sadze pod płotem w tle i pozwalam im rosnac

Kasiu - dziękuję i jest dosłownie tak jak piszesz. to najbardziej pospolity lilak którego sadzonkę dostała żona od koleżanki. Rozglądnę się za tymi odmianami jak piszesz. Pozdrowienia.

Zbyszku co tam za ziemie masz w tych pieknych skrzynkach, b mi wyglada jak sam kompost.

rodki super

Izo - na dnie jest odwrócona darń do góry korzeniami. A potem wymieszany kompost z odkwaszonym torfem. Zobaczymy co z tego wszystkiego wylezie i czy wylezie he he he. Dzięki - rodki opryskuję nawozem w płynie do iglaków "Pinivit" i powiem Ci że daje to efekty. Korzenie podsypuję igliwiem z sosny i świerka. Odpukać ale nie chorują.

zbigniew_gazda napisał(a)

Jolu - latają ale w ograniczonym zakresie od czasu do czasu.

Haniu pogoda ładna ale nie za gorąco. W sam raz.

Iza dzięki. Pierogi nigdy się nie przejedzą.

Jest na czym oko zawiesieć Kanarki cudowne.
No i warzywnik pierwsza liga