Dzięki Haniu za odwiedziny. Od czasu do czasu trzeba coś zrymować aby sprawdzić czy z łepetyną jeszcze w porządku. Deszczu jest ci u nas dostatek - każdego dnia burza.
Dzisiejsza noc też nieciekawie się zapowiada. Pewnie czytasz lub oglądasz informacje a Podkarpacie zalane wodą. U nas na szczęście jest dość spokojnie ale sąsiednie miejscowości były pod wodą i wielu ludzi straciło dorobek życia.
kiepsko rośnie fasolka, groszek i nie ma się czym pochwalić.
Pytanie o wyniki pominę.
Rośliny nasycone wilgocią i rosną jak oszalałe. Pokażę trochę aktualności o ile zdążę przed burzą.

Dzięki za odzew. Burz nie zazdroszczę, u nas nie ma ich za wiele. Dziś rano lekuchno popadało, jest ciepło. Ale nie upalnie. I tak lubię. Trzymaj się.

Napasłam oczy kolorami.Powiedz mi co to za klonik taki ognisty

Fajnie poczytać Waszej wierszykowej rozmowy Pozdrawiam

Halinko dzięki za odwiedziny. to klonik Acer Atropurpureum jak wiele ich na Ogrodowisku. Od czasu do czasu z Hanią sprawdzamy czy jeszcze pamięć nas nie zawodzi he he he.
Róże w tym roku też dają popis.

I hortensja krzaczasta też.

Wspomniałeś coś o pamięci?
To jest to co człeka kręci
Myśl ulotna, czy wspomnienie?
Czy chwilowe serca drżenie?

Żeby nie te migaweczki
bylibyśmy jak owieczki,
albo stado wołów jakich
czyli po prostu "buraki".

Szlifujmy więc swe komórki,
bo nie dadzą nam powtórki.
A i na bieżące chwile
mamy tyle. Czy aż tyle?

Pozdrawiam, Zbyszku. Oby nam nie zabrakło tych myśli, nawet i wspomnieniowych.