Witam,

Zbyszku pospacerowałam po Twoim ogrodzie, cudnie jest u Ciebie, tak kolorowo, tyle kwiatów, ślicznie

Od razu humor lepszy po obejrzeniu takiego pięknego ogrodu

Pozdrawiam

Podobno u Was pada? Pozdrawiam.

Jagódko u nas od kilku dni też ziąb ale na szczęście bez śniegu. Może to i dobrze że trochę wegetacja wstrzymana.

Aniu tłusty czwartek minął a wczoraj posypali nam główki popiołem i przypomnieli co nas wszystkich czeka niestety.

Paulo dzięki, nasz ogródek jest mały- ale w sam raz aby cieszyć się tym co jest. Nie wyobrażam sobie dużego ogrodu i ogromu pracy. Tyle jest innych dodatkowych zajęć i przyjemności. Muszę zaraz odwiedzić Twoje królestwo.

Haniu u nas pada nie tak bardzo ale na tyle że już kilka razy dobrze podlałem złapaną deszczówką rabatkę pod świerkiem gdzie rośnie pachysandra, krokusy, tulipany, hortensje, bluszcz i hosty. Musi być ulewny deszcz aby tam podlało. Przy okazji zdobyłem nowe doświadczenie a mianowicie że krokusy i tulipany powinny mieć wilgoć. Po podlaniu pięknie rosną. Jak się ociepli i wypogodzi to będą foty.

No właśnie. Z tą wilgocią masz rację. U mnie śniegu było mało, a teraz deszczu od tygodni niema.
Tulipany ledwie głowy wystawiają, a i inne kwiatuchy też. Musi być woda. A najbliższa jej zapowiedź dopiero za tydzień.
Za oknem mgła i już tylko ZERO, Ciekawe do ilu spadnie do rana.

Zbyszek mam doła normalnie po zdjęciach z Twojego ogrodu, ale pocieszam się że nie od razu świat zbudowano, a tu jest tyle wspaniałych osób, że na pewno dam radę
i u mnie kiedyś na moich hektarach będzie też tak ślicznie

Zbyszku, wiesz, że podziwiam Twoją ketmię
Mam swoje 3, ale gdzie im tam do Twojej piękności ...
Nie mniej jednak chciałabym cieszyć ich kwiatami. Postanowiłam w tym sezonie szczególnie o nie zadbać.
Proszę napisz, czy Ty swoją przycinasz, jeśli tak to kiedy i jak.
Nie wiem, kiedy dostrzeżesz moje zapytanie, bo wysyłam je w okrutnej mgle.
Miłego dnia i sprzyjających warunków atmosferycznych

pozdrowienia dla Ciebie i Krysi

Zbyszku, dziękuje za rady w sprawie ketmii Jutro postaram się wcielić je w życie jeśli pogoda i zdrowie pozwolą... Na razie wszystko idzie w dobrym kierunku

Zbysiu u nas piekna wiosna od miesiąca, wczoraj pogoda już przesadziła
Gdy uruchomiłam zraszacze dla tarwnika (po wertykulacji i nawożeniu) sąsiedzi patrzyli się dezaprobatą....

Haniu cicho bo słoneczko wylazło nieśmiało.

Paula dasz radę, tylko stopniowo bez nerwów i przemyślanie. A i tak później ciągle zmieniamy i poprawiamy.

Jolu tnij śmiało a ketmie się nie pogniewają bo to bardzo lubią.

Marzenko widzę właśnie na prognozach pogody co sie dzieje w Twoim rejonie. Toż to normalna pełnometrażowa wiosna. Przed deszczami była szansa na zagrabienie i uporządkowanie ogrodu. Niestety wstrzymałem się ze względu na ludzkie oczy i teraz mam. Trzeba czekać aż podeschnie.

Zbyszku, nie trzeba patrzeć na to,co ludzie powiedzą. Zawsze znajda się wątpiący w sens działań naszych. Na pytanie po co, zawsze daję głupią odpowiedź: bo nie mam innego zajęcia

Moje deszcze mają być za tydzień, spieszę więc z robota, o tyle jednak wolno, żeby nie nadwyrężyć ścięgien. Grządki zrobione, teraz tylko posadzić dymkę i posiać groch. Dymka dlamnie, groszek dla wnuczków Reszta później