Haniu

A moja żurawka taka zmyślna zaraza
że zwykła gleba jej wprost przeszkadza.
Umieścić nasionko w dziurze -jej zadaniem
wtedy nowa roślinka na pewno powstanie.



Joanno nie trzeba się z nimi ceregielić. Oberwij wszystkie zaschnięte liście.
Wypuści nowe na stówę. Moje mają już 5 lat i siedzą w jednym miejscu. Jak już jest wysoki pęd główny to go obcinam w połowie razem z zeschłymi liśćmi i wypuszcza boczne odrosty.
O zobacz - obcięty główny pęd i są nowe odrosty. Sorki ale nie są jeszcze porządnie oczyszczone.



Ewo odpiszę zaraz u Ciebie.

Gosiu dziękujemy z Krysia za pozdrowienia. To Hania mnie prowokuje. Ona prowodyrka jest.

Jaka prowodyrka? Do KODu nie należę, na procesje nie chodzę, haseł anty nie głoszę, no może przy okazji jakiś mały toaścik .
To skąd te posądzenia?
Stosuje zasadę Misia Kubusia Puchatka: Żeby napisać wierszyk, trzeba tylko pójść tam, gdzie one są i ma się gotowce na zawołanie!
Dziękuję za docenienie mego gustu, co do wyboru wierszyków.
Ale widzę, Zbyszku, że Ty też tam chodzisz, gdzie leżą wierszyki do natychmiastowego wzięcia!

Gratuluję!

Haniu i tak dalej trzymajmy. Wieczorkiem się jeszcze zgłoszę.

zbigniew_gazda napisał(a)

Haniu i tak dalej trzymajmy. Wieczorkiem się jeszcze zgłoszę.

Tylko nie mów Krysi, dokąd idziesz! Bo się wyda!

zbigniew_gazda napisał(a)

Joanno nie trzeba się z nimi ceregielić. Oberwij wszystkie zaschnięte liście.
Wypuści nowe na stówę. Moje mają już 5 lat i siedzą w jednym miejscu. Jak już jest wysoki pęd główny to go obcinam w połowie razem z zeschłymi liśćmi i wypuszcza boczne odrosty.
O zobacz - obcięty główny pęd i są nowe odrosty. Sorki ale nie są jeszcze porządnie oczyszczone.

Dziekuje Zbyszku- Właśnie nie wiedziałam co robić z tymi wybujałymi pędami głównymi.A u mnie wszystkie takie wybujałe właśnie i brzydko to wygląda. Przytnę tak jak radzisz.

Pozdrawiam ciepło

Zbyszku piękna ta nasza wiosna
Gratulacje dla hortki...


Fajne masz te nowe niespodzianki w kostce czy kamyczkach.

Haniu nie powiedziałem. Ale czy się domyśla?

Joanno tnij śmiało a nic im nie będzie.

Agatko piękna wiosna i wszystko ruszyło z kopyta. Teraz nam podleje i będzie git. Hortensje w słoiku dostają korzonki.

W tym roku mam z żurawkami podobny problem,chyba to zasługa bezśnieżnej zimy...już poobcinałam...nie wygląda to efektownie...ale cóż,trzeba je regenerować.najlepiej zniosły zimę {już tradycyjnie]S.Comfort.

Zaglądam często,ale nie zawsze się wpisuję.Serdecznie pozdrawiam.

Nie wiem czy już Wam meldowałem
że rabatki oplewiłem i okopałem.
Kilka dni mogę leżeć do góry kołami
lub zająć się innymi sprawami.

Róże pnące i na rabacie przycięte
bo forsycja jest cała rozkwitnięta.
A i nóż do darni wykonał zadanie
ale czy na długo tak pozostanie?

Bogumiło jak super że zaglądasz. Pewnie by trzeba było wsadzić nowe żurawki.
Mam takie które kwitną na czerwono i wygląda na to że raczej odporne. Możliwe że jak się rozrosną to podmienię. Pozdrawiam również i lecę do Ciebie.