Haniu, Violu, Gosiu

Dziękujemy z sąsiadem bardzo za uznanie
trudno jest znaleźć dziś dobrej fachury.
Młodziki trzęsą się jak osiki na drabinie -
mięśnie nie tężeją od komputera i komóry.

Jak patrzę teraz na to pobojowisko
to refleksja smutna się pojawiła.
Na każdą żywą istotę kres przychodzi
i nie będzie do końca świata żyła.

Ale mam dla Was i dobre wieści-
nowe życie w szklance powstaje.
Hortensja pod folią się nie mieści
a to nadzieję na sukces daje.

Zbyszku,
i właśnie ta nadzieja na ogrodowe sukcesy trzyma nas w pionie!
I tam gdzie niektórym drżą łydki i pocą się dłonie,
My dajemy radę! Jak hortensja w wazonie!
O życiowym kresie nie myślę wcale, bo potem to nie nasz kłopot,
Ale myśl krzepi, że po nas zostanie ogród, nie żaden potop!

Zbyszek .. imieninowo zawaliłam.. chociaż mój tato też Zbyszek.. pogubiłam kompletnie dni Krysia nie marcowa to już pamiętam

Karolinka już duża dziewczynka, ależ ten czas leci.

Za to akcja śliwa 144 mnie rozwaliła .. też niedawno siedziałam na wierzbie i cięłam ją dość radykalnie.. tylko pomocników nie miałam.. wiek może ciutkę mniejszy, ale jak na kobitę to dość dziwnie to musiało wyglądać Grunt że robota zrobiona

Zbyszku macham niedzielnie i pozdrowienia zostawiam

Trzymam kciuki za hortensje

zbigniew_gazda napisał(a)

Magda, Kasiu. dziękuję. Może dziś będzie sadzenie. Tylko trochę trzeba odpocząć po świętach. Nie znoszę siedzenia za stołem i objadania się.

Mirella napiszę u Ciebie o ketmii.

Krokusy przepiękne Ciągle zachwycają

Akcje obejrzalam i jestem pelna podziwu dla wykonawcow

Haniu dzięki za piękne podsumowanie. Róbmy swoje.

Mała Mi - już sobie wyobrażam jak łazisz po wierzbie. Zawsze najbardziej mnie cieszył widok jak na drzewo wylazła kobieta w spódnicy lub sukience.

Mirella mam nadzieję że coś z tego będzie. A i lawendy zielenieją w doniczce - to byłby szok. Miałbym lawendy takie jakie zawsze chciałem mieć. Mają grube kwiatostany i nie pokładają się.

Ewo krokusy piękne ale już prawie przekwitły. Tylko te odmianowe jeszcze gdzieniegdzie żyją. Botaniczne zawsze wcześniej przekwitają.

Kasiu dzięki. Dziś posprzątałem resztę, w miejscu śliwy trawka posiana i podlana. I trawa w ogrodzie wykoszona! U nas było dziś 22 stopnie po prostu lato.
Rośliny ruszyły w ogromnym tempie.

Krótka relacja :

Żurawka nasiała się w kostce - od przybytku głowa nie boli i pójdzie na rabatkę.



Na bezrybiu i rak ryba - trzmiel zadowala się nektarem runianki.



Tulipany dostają pąków.



Klon startuje.

I inne oznaki wiosny.

Zbyszku, piękna wiosna