Ja nie rozumiem jakieś dziwne zwyczaje, żeby samochody, kawalerki, cenne rzeczy zakopywać ja to rośliny zakopuje... ale fakt nie ma się co śmiać miała być lustrzanka i telefon, a część spoczywa w glebie

Oj ile ja już butów i torebek i kurtek zakopałam w ziemi

Dla potomnych też trzeba w niej coś zostawić, aby mieli co odkopywać

Madzen, jak zwykle piknie u Cię ! i trawki już poszykowane, a dekorejszyn....eh.....szkoda gadać...

To i ja się pochwalę, własnie zamieniłam wyprwę do "Ojca Mateusza " na 6 serbów
Serby zostaną,a do Sandomierza i tak bryknę kiedyś

A takie niskie miskanty kratery ,tez nalezy wiązać,one maja zaledwie metr.

Ja w ogrodzie miałam zakopaną łazienkę i kuchnię.

Marzena2007 napisał(a)

Sebek ty to swoją własną kawalerkę zakopujesz? Środki trwałe i przedmioty nietrwałe też

Ja już chyba skończyłem Teraz będę odkładać na przyszłość Ale w porównaniu z Wami to u siebie raczej malutkie autko zakopałem...I nie mam tu na myśli Lamborghini czy Porsche

Teraz czytając post Danusi, stwierdzam, że w zeszłym tygodniu wykopała mieszkanie z ogrodu

Dawka porcji śmiechu z rana u Ciebie