Macham do wszystkich zakopujących

łączę się z Wami w bólu

Na szczęście dla mnie sezon zakopywania się zakończył, teraz odpoczywam. Nie odmierzam czasu do wiosny lecz do pierwszego śniegu



Wolę czas po przesunieciu zegarków, bo pózniej wstaję, chociaz dzisiaj mój zegar biologiczny zrobił mi pobudkę o 4:45 ... Jeszcze się nie przestawił.
Wczoraj padłam w czasie czytania o rewolucji u Danusi. Dzisiaj też nie bedę długo, bo za chwilę joga a potem znów praca.... Niestety w farmacji szczyt sezonu oraz planowanie, budżetowanie i inne projekty... Oby do Bożego Narodzenia, odbiję sobie dłuuuuugim urlopem i będę focić i focić ośnieżony (oby) ogrod.
Pozdrawiam i uciekam do przyjemniści i obowiązków, wpadnę do Was w nocy...