Witam wszystkich forumowiczów.

Mam trzy letni trawnik, regularnie koszony z system automatycznego nawadniania pracujący od maja dwa razy w tygodniu o godzinie 4:00 do 4:20.
Po ziemie w trawniku było mnóstwo mchu z chwastami, który pod koniec kwietnia dokładne wygrabiłem i przy pomocy anty mchu większości go usunąłem. Trawa słabi się ukorzeniła więc bałem się zrobić wertykulację i aerację.
Po wygrabieniu filcu i mchu zrobiłem dosiewka trawy oraz pierwsze nawożenie nawozem z anty mchem a drugie pod koniec maja. Niestety mech i chwasty wrócił bardzo szybko i jak widać trawnik nie wygląda dobrze.
Oprysk Chwastoxem dał mizerny skutek.

Proszę o jakieś wskazówki.

Dzień dobry,
dopiero rozpoczynam przygodę z trawnikiem. Wynajęliśmy firmę do jego założenia. Mamy glebę gliniastą i firma nawiozła nam ziemi na założenie trawnika. Od początku mieliśmy zastrzeżenia do tej gleby - było w niej bardzo dużo szkieł i pobitej ceramiki - staraliśmy się sami dobrze ją wygrabić by pozbyć się szkieł. Ziemia nawieziona 3 tygodnie temu, podlewana od około tygodnia, a w minioną sobotę wysiana trawa. Niestety teraz wychodzi z niej mnóstwo chwastów - robi się zielono, ale nie od trawy. Martwię się co dalej będzie się działo z trawnikiem. Załączam poniżej zdjęcia jak to wygląda z prośbą o informację co to za chwasty i co dalej z tym robić?

Cześć! Nie wiem już co robić, trawnik siany w maju, rósł powoli, co dzień podlewalismy. Gdy osiągnął odpowiednią wysokość zaczęliśmy kosić jednak byl jasno zielony,były upały,sucho. Po 2 mcach z poczatku lipca posypałam go nawozem (target - nawóz zagęszczający, wypierający chwasty). Po nawożeniu akurat obficie padało, przez następne 3 dni był także obficie podlewany. Po kilku dniach trawnik zrobił się piękny,ciemno zielony, gesty, chwasty poznikały,rosl jak szalony. Ok 2,5 tyg po nawożeniu zaczęły wychodzić dziwne małe żółte placki, trawa zrobiła się rzadka, jest jasno zielona, przestala znów rosnąć, między zielonymi źdźbłami są na zmianę żółte jakby uschniete. Zaczęło pojawiać się pełno chwastow których wcześniej nie było,a miejscami zaczęły wyrastać male żółte grzybki. Zrobiłam oprysk polyversum czy jakoś tak, przeciw grzybowi. Nie wiem co dalej robić. Jestem załamana. Chciałam mieć piękny trawnik a tu coś takiego chwastow przybywa z dnia na dzień. Może zbyt obficie podlewalismy na noc już wyrosnieta trawę? Później były okropne ulewy. Może spalilam nawozem? Kompletnie nie wiem co robić,boję się że zaraz cały żółknie albo nie zostanie z trawy nic poza chwastami
Załączam zdjecia,ale cos chyba jest nie tak bo ich nie widzę...