Dzięki Ewka
Nadzieja wstępuje w moje serce jak czytam takie słowa, bo żal byłoby gdyby mi rozpleniczki pomarzły I tak zrobię, powiążę trawki w końskie ogony
Ja bym nie dokupywał już tych wrzosów bo jest ich sporo Ubytki na dole wypełnij carexami żeby przez cały rok coś się działo i nie było monotematycznie Skoro to kwaśna rabata azalie i różaneczniki jak najbardziej
Oj Sebku jak miło Cię widzieć i czytać, że Ci się podoba. Na razie chodzę jak pies wokół jeża przy tym moim wrzosowisku, więc dzięki ogromne za wsparcie.
Wywlekam obrzeża trawnikowe po kawałku i ciacham kanty. Trza jeszcze dociąć trawkę i troszkę ziemi wygrabić, żeby się kora nie wysypywała. I tyle
Przemku, ta górka ma dwie strony. Ta strona od sosny (nie widać jej na zdjęciu) na razie jest pusta Tam gdzie słońce dociera dosadzę jeszcze wrzosików, a tam gdzie sosna rzuca cień dam inne kwaśnolubne
Dół zostawiam pusty, żeby kołem od kosiarki swobodnie przejechać.
Aha, i zapomniałam, że wyczytałam w artykułach Danusi, żeby na wrzosowiska sadzić cebulki krokusów. Mam ich całkiem sporo, więc też dodam
Asiu ślicznie u Ciebie a wrzoskowisko już wygląda cudnie a jak się wszystko rozrośnie to będzie bajkowo
____________________
no matter how you feel, get up, dress up, show up and never give up ........................
mój ogród Raj Ewy (niestety już nie raj)