Przyszlam po pomoc... w sprawie acer palmatum. Nie wiem, może za sprawą sobotniego deszczu, ale w zastraszającym tempie więdną czubki i ewidentnie postępuje grzyb (?) od góry w dół. Z mieszanymi uczuciami podlałam Topsinem i opryskałam. Co robić? Ciąć martwiejące gałązki? Czymś pryskać?
Co robić?
Mam go 3 rok.
Nie wiem czy to istotne w tej sprawie, ale kret rył nieopodal....
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)