Ja gołąbki robiłam. Wczoraj zeżarliśmy.
I też nie wiem czy do jesieni wytrzyma bo gąsienice zaczynają na nim buszować.

Magda70 napisał(a)

Ja gołąbki robiłam. Wczoraj zeżarliśmy.
I też nie wiem czy do jesieni wytrzyma bo gąsienice zaczynają na nim buszować.

gołąbki serio? i też tłuczesz jak kapustę czy liście są bardziej miękkie i nie trzeba?

aleksandra_g napisał(a)

gołąbki serio? i też tłuczesz jak kapustę czy liście są bardziej miękkie i nie trzeba?

Liście zalałam wrzątkiem i jak wystygły to zawijałam..

Ja normalnej kapusty nie tłukę

Magda70 napisał(a)

Liście zalałam wrzątkiem i jak wystygły to zawijałam..

Ja normalnej kapusty nie tłukę

hehehe nie? a u nas się tłucze, tą normalną bo ta karbowaną już nie dlatego od dawna przerzuciłam się na ta drugą włoską rzymską czy jak jej tam jeeeeny jak ja dawno gołąbków nie robiłam hmm..... chyba narobiłaś mi smaka

ślcznie wyglądaliście a Marysia przepiekna

mhm dziękuję :*

Magda70 napisał(a)

kradnę do siebie, żeby mieć na pamiątkę

niestety jak już miałam okazję polatać po ogrodzie z aparatem to już nie za wiele bylo do obfocenia i brak słońca a na koniec brak miejsca na karcie ale wrzucam bo nie wiem czy będę miała okazja porobić lepsze



rosplenice po podziale w upalne dni lipca pięknie się pozbierały i nawet będą kwitły



przesadziłam perioske(czy jak jej tam) ale nie wiem czy przeżyje przeprowadzkę, druga jest tak marna, że jej nie widać

Ciociu Magdo melduje, że cukiereczki posadzone w miejsca docelowe, reszta czeka w poczekalni

po raz pierwszy wlazłam na dach szopy fajna perspektywa, z której widać sens linii rabat na froncie- szkoda, że tylko z dachu to widać