Pozdrawiam hurtem zaglądających

Rzadko tu bywam bo więcej mam u was do załatwienia, najczęściej cichaczem.
W ogrodzie ostatnio sporo pracy. Podzielę się z wami doświadczeniem z rozmnażania hortensji bukietowej. W ubiegłym roku przygniotłam do gruntu pięć gałązek limki. Przywaliłam kamieniem . Gałązki były niewielkie. Taki eksperyment. W tym roku wszystkie pięć zamieszkało na nowej rabacie jako solidnie ukorzenione krzaczki. Niektóre kwitnące.
Tu już po posadzeniu. Czyli 100 procent skuteczności.
A w tym roku po wiosennym cięciu limek ukorzeniałam ok. 100 gałązek. Z czego przyjęły się zaledwie 3 . Tu na zdjęciu - czekają na swoje miejsce w ogrodzie. Tu mało procent skuteczności