Kalamandyna napisał(a)

Tak sobie tu zaszłam bo Ty byłaś u mnie i z rewizytą przydreptałam i co? Ano najpierw piękna dziewczyna z avatarka a potem równie piękny ogród. No i już nie wiem co piękniejsze... I chyba zostanę tu na dłużej nieco bo jestem estetką i bardzo lubię się pięknem otaczać

Dzieki urodą sie nie kieruj - w końcu to nie sympatia.pl Zresztą nie pasuje do niepokornego, zawsze urobionego po pachy w cemencie lub błocie ducha jakim jestem
A do pozostania - zapraszam, miło Cie gościć

No to się działo
Napisałaś "zaczyna się psuć".No właśnie to psucie.Na początku jest ok. potem już niekoniecznie.Mam taki miejsce i czeka mnie przesadzanie
No i kilka pęcherznic tez musi znależć nowe miejsce.Aż się boję przesadzania bo 2 już spore
Ścieżka jest świetna i mam na podobną miejsce

pecherznica miał ok7 lat jak ją przesadzałam i 4 m wysokości. Przycięta została do 1,5 m. i przesadzona tej wiosnuy - z przyjęciem się nie było problemu

Bajeczny ten twój zakątek różany Ale utwierdził mnie w przekonaniu, że słusznie czynię zastanawiając się 3 miesiące gdzie posadzić zamówione krzaki Nic chyba bardziej nie wkurza, niż przesadzanie... :/

No to kolejna historia - tym razem rabata z lustrem:

DO ROKU 2004 na tyle ogrodu pod betonowa ściana nie działo sie nic - przybywały tylko góry gruzu:



2005 r gruz został przesuniety, a w tym miejscu stanął basen



2006r. Poniewaz basen nie zdał egzaminu i przerdzewiał, został obsypany gruzem i załozyliśmy tam oczko



2007r Oczko zarasta bujnie , ściana zostałe artystycznie pomalowana



2008r Moje wielkie dzieło murarza - z przywiezionych kamieni stworzyłam mozaike na ścianie wbudowując jednocześnie lustro

2009r Zaczyna się horror oczkowy - orzech + brzoza powodują że 4 razy w roku musze wymieniać wodę! Oczko jest jednak piekne



2010r. Ten rok przechylił czare uroku tego miejsca - rozkładające sie liscie orzecha wytruły nam karasie,



2011r. Z wielkim bólem serca zakopuje oczko tworzac w tym miejscu rabate bagienną



2012 Wsadzam kolejne gatunki roślin



2013r Bluszcz pięknie się rozrósł, tak samo krzewy rosnące obok, też jest pieknie choc czasem tesknie do tamtego założenia...

kasiek napisał(a)

Dzieki urodą sie nie kieruj - w końcu to nie sympatia.pl Zresztą nie pasuje do niepokornego, zawsze urobionego po pachy w cemencie lub błocie ducha jakim jestem
A do pozostania - zapraszam, miło Cie gościć

Mimo że po pachy w cemencie i mimo iż to nie moje klimaty to pozostanę - tak z przekory

No to jestem zaszczycona - czyli jednak skoro nie Twoje klimaty to mój urok osobisty

A ja wklejam kolejna historia - to widok bardziej ogólny na ogród:

ROK 2004 Jesienne kolory, sadze 4 rok a dalej mało widać, szpecą stare zniszczone mury i domy



ROK 2005 W sumie niewiele zmian



ROk 2006 Rosliny rosną , powoli uzupełniam krzewy



ROK 2007 Powstaje rabata na środku, Altana zarasta



ROK 2008 Tracę panowanie nad roślinami przy altanie...

ROK 2009r Powstaje scieżka z płyt betonowych i filary dla winorośli



ROK 2010r Rozrasta się rabata centralna, z prawej kwitnie rózany płot



ROK 2011 Rabata centralna w pełni



ROK 2012 Jałowiec zostaje uformowany, drzewa osiągaja dojrzałe wymiary



ROK 2013 Właściwie to juz trudno zrobić zdjęcie z perspektywą bo krzewy tak się rozrosły że zasłaniają widok, kostak brukowa dopełniła estetyki ogrodu