A ja się śmieję, że za rok będą foty, co się wycięło, przycięło... Rok temu też na forum robiłam takie porównania... i pamiętam jaki był szok... sama nie wierzyłam, że to tak urosło

Ja sobie obiecałam,że wszystko zrobię wiosną i latem będę się cieszyć bez konieczności "jeszcze to" .Ciekawe czy się uda?

Agatko nie mam kiedy pogadac - dzieci pojechały z babcia na wakacje, ja po 2 tygodniach urlopu a dom zarósł kurzem, przez góry prania lewie sie przedzieram a zelazko ledwo dyszy! Za chwile szkoła i trzeba wszystko przygotowac. Po urlopie w pracy kocioł, do tego po pracy M chce sie nacieszyc chwilami we dwoje - słowem czy ktos zna sposób na rozmnozenie czasu?
A ogród ? podlewam dzien w dzien - dopiero dziś pada. Cociennie zbieram słoik litrowy slimakó - funki juz praktycznie nie mam, a do tego koncze jeszcze ten domek, słowem robie wszystko oprócz - odpoczynku. Kregosłup musi zaczekać bo mi zycie umyka

Agatko nie mam kiedy pogadac - dzieci pojechały z babcia na wakacje, ja po 2 tygodniach urlopu a dom zarósł kurzem, przez góry prania lewie sie przedzieram a zelazko ledwo dyszy! Za chwile szkoła i trzeba wszystko przygotowac. Po urlopie w pracy kocioł, do tego po pracy M chce sie nacieszyc chwilami we dwoje - słowem czy ktos zna sposób na rozmnozenie czasu?
A ogród ? podlewam dzien w dzien - dopiero dziś pada. Cociennie zbieram słoik litrowy slimakó - funki juz praktycznie nie mam, a do tego koncze jeszcze ten domek, słowem robie wszystko oprócz - odpoczynku. Kregosłup musi zaczekać bo mi zycie umyka

Gratuluję niesamowitej energi i zapału do pracy w tworzeniu pięknego ogrodu. Praca w ogrodzie nigdy się nie kończy ale daje radość, zadowolenie i satysfakcję, że można zmienić otoczenie domu.
Zachęcam też do odpoczynku i zapraszam do Tarnowa do mojego ogrodu.