Kasiu po urlopie to i odpocząć można u siebie Kasieńko pisałam do Ciebie a posłałam do innej Kasi zdjęcie mojej laurki .Zajrzyj do mnie i zobacz ---ciachnęłam młodą U Ciebie cudne zakąteczki jak zaczarowane
I na koniec melduję że w koncu mam zadaszony szałasik
Dach tak jak marzyłam jest przejrzysty (choć ma odcien dymiony), pięknie widać korony drzew i nie powoduje odczucia nory. Zrezygnowałam jednak z poliwęglanów z powodu za wysokich kosztów. Zobaczymy jak więc będzie z trwałością. Prezentuje sie tak:
Tu widac jak robi sie fajna zielona ściana z winobluszczu )przeplatany jest bluszczem)