Czego więcej - już Ci powiem, zdrowia...
Znów strzelił mi kręgosłup, dźwigłam Małą bo się wywróciła i bolała ją noga. Piszę z laptopa bo tylko leżeć moę... Mam pożyczony balkonik od babci, w domu rodzina się smieje płacząc
Czeka mnie sporo badań i wizyt lekarskich bo nieleczone moje powypadkowe złamania grożą mi wózkiem inwalidzkim po 50 stce, ech płacę za błędy młodości co zrobić.... Najbardziej mi przykro że nie mogę przejść po ogrodzie, chodzę tylko z balkoniniem po domu ale i tak tylko kiedy muszę. Fotki więc mogę strzelać tylko z okien i kilka dziś zrobię bo z okien mam piękne widoki....
Najgorsza jest jednak bezsilność - maz robi w domu wszystko, mam dzieci ubiera i zawozi do szkoły, góra prania i prasowania już czeka a ja... nic No trudno, dość smutków, czytam Twoją odpowiedż wyzej - mam tyle radochy - to i trzeba trochę smutków dla równowagi
W rogu ogrodzenia mam klona polnego samosiejke którego bardzo chciałam wyciąc i zasadzić co mniej ekspansywnego.
Tak więc leżąc w łóżku mam za oknem taki widok, od razu mni lepiej
Wczoraj jednak parka gołębi sierpówek uwiła tam gniazdko i teraz wysiaduje młode, - no i drzewko zostanie
Kolory dopiero się rozkręcają bo liliowcom i irysom pękają dopiero pąki.
Z drzwi wejściowych mam widok na altankę i oczko.
Robiąc duży zoom ( bo nie zejdę ze schodów) widzę jak kwitnie mój mały tegoroczny rh N. Zembla (po lwej), za kilka lat będzie cudnie tu dodawał kolorów
A po prawej czosnki cały czas w chmurkach niezapominajek
U Ciebie już kilka dni temu kwitła Nova Zembla i Żylistek, a u mnie jeszcze w pąkach...
Dziewczynki fajny domek mają
____________________
Anka Leśne Wzgórze;
"Everything we hear is an opinion, not a fact. Everything we see is a perspective, not the truth." Marcus Aurelius