O tak, pokory faktycznie mi nie brakuje, ale po pierwszym wypadku usłyszałam że mogę nie mieć dzieci i twarz zostanie mi na zawsze z bliznami, po drugimn że mogę juz nie chodzić a po ostatnim że nawet jak go przeżyję to nik mi nie daję gwarancji że po takim napromieniowaniu w trakcie operazcji, za 20 lat nie ume na raka. Nasza kochana czuła służba zdrowia
Normalnie mozna by był mieć niekonczącą się depresje albo... mozna cieszyć się ze wszystkiego - i ja wybrałam tą wersję

Ja też.....wybrałam opcję nr 2 a choruję od urodzenia i blizny też mam wielkie na nodze....... I ciągle dochodzą nowe
Co do służby zdrowia to zdarzają się osoby empatyczne ale rzadko, po ostatniej wizycie na moim oddziale czułam się jak intruz.
Trzymaj kochana tak dalej

Ja też nie miałam czasu na ogród, wcześniej przez kolano, teraz przez wizytę...wiesz kogo....padliśmy z eM i niedziela to już prawadziwe leniuchowanie, ogrodu też mi brakuje, tak jak tobie, kolano nadal boli, ale od jutra już będę dla ogrodu, przynajmniej tak mi się wydaje....Kasiu .... życzę Ci żebyś mogła po masażach wyjść już na ogród na ławeczkię, huśtawkę i do Japońca na kawkę, ma być piękna pogoda
Wracaj nam do zdrowia
Buziak

Razem przejdziemy przez te niedogodnosci a potem nie bedzie juz odwrotu
Dzieki Agatko, każdy dzień jest coraz lepszy, mało się będę tu pojawiać bo nie chcę by ogród mnie do końca tygodnia kusił
Buziam

O kurcze.. powazna sprawa.. tak mi przykro. Ale tytuł Twojego wątku mówi sam za siebie i ... bardzo mi się podoba!
Będziemy sie razem rehabilitować i cieszyć widokami wokół siebi
Pozdrawiam i zdrowia zyczę

Kasiulka pozdrawiam . Mam nadzieję, że czujesz się już trochę lepiej.