Na moje oko to problem masz największy z misecznikami bo trudno je zwalczyc.
Irga pewnie pomarzła bo one tak maja ale bedzie rosła jesli nie zmarzła całkowicie,
Jodła moim zdaniem zaschły stare igły a przeciez to normalne bo co jakis czas te stare opadaja, moze tez byc tak ze nisko przy ziemi obsikał kot lub pies i też zbrazowieja,moim zdaniem nic jej nie jest bo tak jak juz inni pisali mode przyrosty sa w porzadku.
Bluszcz to zależy od gatunku , jeden rośnie jak szalony inny wiecznie chory , miałam takiego wiecznie chorego , wyrzuciłam i juz.
Perukowiec jak nie jest ciety to często choruje, wytnij to chore i co jakis czas przycinaj pędy, nic mu nie bedzie.
Klon Shirasawy u mojego brata co rok brązowieja mu liscie ,ogrodnik twierdzi że za kiepski przewiew powietrza ale co rok na wiosnę znów się rozwija cudna zielenia, jego klon jest wielki , nie ma mowy o przesadzeniu ale przy Twoim moze da sie rozluźnic bo przesadzac to ryzyko.
Za to
piwonie masz cudne , bajecznie piekne i pewnie pachna na całą okolicę i juz po problemach

>

