Dziękuję bardzo Dorciu. Muszę porządnie nauczyć się obsługi storczyków tym bardziej, że ostatnio kupiłam kolejne dwa. Były tak piękne i tak różnorodne przecenione na 9zł, że grzechem było nie kupić. Lilii jeszcze dosadz4, tym razem zwykłe, nie drzewiaste. Cudowna jesteś.
Potwierdzam, że Beskid Niski jest wart obejrzenia. Takie mało znane miejsce, ale bardzo klimatyczne. Tam turysta na szlaku to rzadkość.
Pozdrawiam Kasiu.
Oj to ja też chcę w takie spokojne miejsce Ogród bajka jak to w Bajce no i co czytam? Gruszy nie ma? Będzie piękny widok z balkonu górnego na cały ogród Buziaki
Kasieńko cieszę się bardzo, że w końcu się poznałyśmy w realu cudną masz rodzinkę pozdrawiamy i dziękujemy za wspaniale spędzony czas... buziaczki i do następnego
Gosia na gruszę przyszedł czas. Żal mi było bardzo, ale tak już była chora, że łatwiej ze stratą się pogodzić.
widok na ogród fajnie się otworzył, ale jak z ogrodu w stronę domu się idzie to tak mi pusto. I chołpa jeszcze większa się jakoś wydaje
zamierzałam zamiast gruszy posadzić na wiosnę złotą glediczię, ale w sumie nie wiem czy cokolwiek tam posadzę (drzewo w sensie). Trochę oddechu się zrobiło, a może do widoku domu bez gruszy do wiosny przywyknę. Tylko to było zimowe miejsce obserwacji ptaków. No, ale trudno. Chłopcy obiecali zrobić nowy karmnik, taki na nóżce, zobaczymy
Roślinki pod gruszą trochę po łapkach dostały, no ale to było do przewidzenia. Najlepsza była reakcja Igi, jak już wytłumaczyłam Jej czemu gruszę trzeba było sciąć, to popatrzyła na armagedon pod nią i mówi: Mamo! Coś Ty zrobiła!? Poniszczyłaś roślinki!!!. Moja ogrodniczka z krwi i kości
kurczę, nie mam ani jednego zdjęcia bez gruszy na dom. Jak to się stało???
Potem zrobię
pokażę jeszcze trochę pięknej, kolorowej jesieni. Zdjęcia zaległe, teraz liście już na ziemi. Mrozik u mnie dziś. Liście czekają na sprzątnięcie. Ale mam lenia ogrodowego, ale jutro się za to wezmę, bo za kilka dni śmieci zabierają, więc jest mobilizacja
mój ogród pionowy