Katkak
22:24, 21 wrz 2013

Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
Fajnie, fajnie, ale dziś kusiło mnie jeszcze tyle roślinek.... Ale wiecie jak jest, trzeba mierzyć siły na zamiary, a mam na myśli po prostu pieniążki. Reszta zakupów poczeka do wypłatki
Ta przemiła, starsza Pani ma mi przywieźć m.in rododendrony, chciałabym dwa, może 3 i może jeszcze jakieś różaneczniki. I hortensję miała taką piękną, że aż żal było odejść. Ale powolutku, nie wszystko na raz. Takie zakupy na raty cieszą chyba jeszcze bardziej (w psychologii takie tłumaczenie sobie jakie właśnie zaprezentowałam nazywa się chyba słodkie cytryny, co?)



