Nie, jeszcze nie. Co więcej jeszcze do niedawna byłam przekonana, że zrobimy je w przyszłym roku, ale teraz zastanawiam się czy jeszcze jednego sezonu nie odpuścić, bo Igunia jeszcze mała. a oczko i małe dzieci to nie koniecznie dobre połączenie. Może jakieś tymczasowe ciurkadełko póki co? Sama jeszcze Ewciu nie wiem.
Podobają mi się oczka ale u kogoś. Mnie też kiedyś chodziło po głowie zrobienie oczka ale jak pomyślałam o pompkach, roślinkach, liściach, glonach, komarach, to wyleczyłam się chyba z oczka na dobre.
Kolejny problem to tak jak piszesz dzieci ale przyznaję że o ciurkadełku też myślę.
Kasieńka myślę , że z mężusiem do porozumienia dojdziesz, on taki spokojny chłopczyk, ugłaskasz Go jakośA na oczko jak listki będą leciały siatkę dasz i tyle