Bardzo piękny, o indywidualnym charakterze ogród. Trafiłam tutaj z innego wątku i bardzo mi się podoba

barbara_krajewska napisał(a)

Irgi jesienią są cudne Osobiście nie przepadam za nimi, bo bardzo się rozsiewają, a irga płożąca Dammera jest ekspansywna, choć doskonała na skarpy
Sama mam irgę poziomą, a płożącą zlikwidowałam.

Mnie pozioma tak bardzo się nie rozsiewa, w każdym razie daję sobie z nią radę. A płożąca, jest cięta kilka razy w sezonie, uwielbiam ją, absolutnie spełnia swoją funkcję zadarniacza.

wietrzyk napisał(a)

Bardzo piękny, o indywidualnym charakterze ogród. Trafiłam tutaj z innego wątku i bardzo mi się podoba

A dziękuję, zwłaszcza za ten indywidualny charakter.

Witaj,
bardzo masz piękny ogród. Piękne zestawienia i wszystko zadbane. Najbardziej mnie zaskoczyły niezwykle zdrowe róże. O tej porze roku nie zauważyłam ani jednego listka z plamistością. Myślałam, ze to niemożliwe! Zdradzisz czym traktujesz swoje róże, ze takie zdrowe i dorodne? pozdrawiam

agata_chroscicka napisał(a)

Witaj,
Najbardziej mnie zaskoczyły niezwykle zdrowe róże. O tej porze roku nie zauważyłam ani jednego listka z plamistością. Myślałam, ze to niemożliwe!

Niemożliwe... Na zdjęciach tych z plamistością pewnie nie ma. Recepta na plamistość jest jednak: sadzić te najzdrowsze odmiany (z ADR), sadzić w lekko przewiewnym miejscu, stosować nawozy naturalne i pryskać czosnkiem i bioseptem. Chemia w ostateczności. Dziś obrywałam liście z plamistością, żeby je spalić. Nie miałam co obrywać na: Elizbeth Quenn, Sunny Rose, Iceberg,The Pilgrim, Golden Gate, White rose, Bassino. Najwięcej było na Ballade i jednej rumbie, inna w tym samym miejscu, ale od innego sprzedawcy, cała w plamistości. Sporo na The fairy dance i Artur Bell.

Wpadłam z rewizytą i jestem zachwycona! Piękne zestawienia, cudnie wkomponowujesz trawy. Tyle zwiewności w ogrodzie! Perowskie, róże, hortensje... po prostu ślicznie.

Bradzo lądny ogród, zapisuję żeby w zimę mieć co oglądać

Joasiu, Magdo, dziękuję za odwiedziny i pochwały ogródka. Teraz w ogródku brzydko niestety, po pierwsze z racji pory roku, a po drugie i widać , że ostatnio w ogóle do niego nie zaglądam, chwasty, trawa zagląda do rabat, liście wszędzie... Czasu brak, dzień taki krótki...

"...Mój ogródek nie ma oryginalnych roślin, nie jest wymuskany, zadbany, stąd opory przed jego pokazaniem...."

Co takiego??? Kobieto kochana o czym Ty mówisz??? On jest przeuroczy, śliczny, zadbany, przemyślany, kolorowy, bajeczny po prostu! Zakochałam się w nim...
Chciałabym taka projektantkę mieć u siebie

A ja tej tojeści jestem wciąż ciekawa