Hihi Monia ja tak miałam w tamtym roku, gdzie nie weszłam tulipany, a u mnie marne 3 sztuki doszłam więc do wniosku,że warto chociaż jeden sezon oczy nacieszyć
Anitka co prawda to prawda, nie raz dziewczynom kilka km ode mnie coś kwitnie , a u mnie cisza mleczy to i u mnie nie brakuje, nie cierpię ich, ciężko he wypielić...
Kasiu co do hortek muszę się zgodzić, dużo z nimi roboty nie ma, nie przemarzają, a i piękne są szkoda,że róż nie masz, wybierając odporne odmiany i one potrafią być wdzięcznymi roślinami. Pozdrawiam
Dzisiaj u nas pochmurno, wietrznie i zimno w porównaniu z ostatnimi temperaturami, plany na dzisiaj trochę pielenia o ile padać nie zacznie zapomniałam wczoraj napisać,że w moim ogrodzie zamieszkało kolejne drzewo na pniu tym razem zakupiłam klona jesionolistnego, oczywiście zakup impulsywny dlatego pół dnia stało szukając mu miejsca w końcu się udało, posadzony rośnie
Tylko właśnie w tym problem Zoja,że u mnie glina i w niektórych miejscach tak mokro zimą,że cebulki gniją, ale mam jeszcze kilka miejsc w których jest dosyć sucho hmm..te różowe to jakie? No właśnie, mąż mi etykiety powyrzucał, wiem tylko tyle,że z biedronki właśnie mam do Ciebie prośbę o rozpoznanie tego kwiatka wczoraj jak go kupowałam Pani mi mówiła, dzisiaj już nie pamiętam