Super, dzięki Zoja za informację, to Ty tak sobie kombinujesz no ja się pytałam w ogrodniczym, to jedna babka mi powiedziała,że można do ogrodu, a druga,że nie

A powiedz mi jeszcze jak mam w domu w doniczce już przekwitniete hiacynty i narcyzy w chwili obecnej powoli liście żółkna, mogę je wsadzić do ogrodu,żeby tam spokojnie sobie uschly, a cebulki zostały w ziemi? Czy zaczekać, aż całkiem uschna i wtedy? A może ściąć i do ziemi? Szkoda wyrzucać jak mogą w przyszłym roku cieszyć oko

trzeba kombinować, bo inaczej efektu brak

z hiacyntami to ja robię tak: ścinam kwiat tylko i wyłącznie a liście zostawiam i odstawiam doniczki gdzieś na bok, potem jak już ciepło to wsadziłam do ziemi i tam obeschły do końca - czy zakwitną okaże się wiosną...
Mirelki zapytaj - ona chyba zasusza i sadzi jesienią do ziemi...
Ja się nie znam

ps. cebula po obcięciu liści nie ma jak zbierać składników pokarmowych, powinny sam obeschnąć

Paulinko ależ poszalałaś Piękniusie zakupy, jako to szybko można sobie humor poprawić

Aha ok, a podlewasz je w tym czasie? no ja bym wolała je nie zasuszac tylko od razu na miejsce docelowe i niech się dzieje co chce

tak, traktuję je normalnie jak pozostałe kwiatki - podlewam i stoją w świetle, tyle, że miejsce mniej reprezentatywne niż wcześniej

Paulinko ja hiacynty i narcyzy takie z doniczek zostawiałm aż zaschły same a później do ziemi
czy z nich coś wyrośnie nie wiem
najgorsze że nei pamiętam gdzie je wsadziłam hihi

Paulinko a ja z hiacyntami, tulipankami czy narcyzami z doniczek robię tak, że jak przekwitną to odstawiam na bok, żeby obeschły i dopiero na jesieni wsadzam cebulki do gruntu