Madziu ja rozchodniki polubiłam odkąd je tutaj pierwszy raz zobaczyłam lubię je jak są w fazie "kapusty" i lubię je jak kwitną, są bezproblemowe, fajnie się ukorzeniaja no kurcze same plusy, kupuj
Pati no to witaj w klubie, bo ja też wcześniej o ich istnieniu nie wiedziałam tak samo,że jest ich kilka odmian...a jeżeli chodzi o polcieniste stanowisko myślę,że dadzą radę, one trochę tak jak chwasty są, wszędzie urosna
Aniu zaglądam do Ciebie, chociaż nie pisze, bo ja w doradzaniu kiepska jestem, ale trzymam mocno kciuki a Twojemu mężowi się nie dziwię, piękne są, chociaż ja nie do wszystkich odmian przekonana jestem