Paulinko,
a ja przyszłam się przywitać
czytam iż u Ciebie zima w pełnej krasie, a u mnie zaczęła się "powolutku" odwilż i powietrze takie wiosenne

zachwyciłam się pierwszą stroną, a na niej moim ulubionym klonikiem i hebe

ale wybacz, brak czasu uniemożliwia przeczytanie wątku, choć zapowiada się interesująco!
gdy rozmawiałam miesiąc temu ze znajomym szkółkarzem, to wedle obliczeń, jesteśmy o dwa tygodnie do tyłu z wegetacją roślin (do ubiegłego roku) - jednak ja z jednej strony cieszę się, że pogoda nas nie rozpieszcza, bo może majowe przymrozki przejdą bokiem, ale z drugiej - brakuje mi aerobiku w ogródku - bądź tu człowieku zadowolony! ptaszki tak pięknie ćwierkają, a rączki porobiłyby już coś w ogródku